Pamiętając dziecinne chwile, kiedy to podkradałam surowy makaron suszony na niedzielne obiadki stwierdziłam, że ja też muszę spróbować zrobić swój makaron. Przy okazji wypróbowałam przepis z książki Jamiego Olivera.
Składniki
300 g mąki- użyłam krupczatki, gdyż miała być lekka
3 jaja wiejskie
3 jaja wiejskie
Wykonanie jest bardzo proste aczkolwiek praco chłonne. Jaja wbiłam do misy malaksera i chwilkę roztrzepałam, po czym wsypałam mąkę i wyrabiałam do chwili otrzymania jednolitej masy. I tu zaczyna się praca. Kuleczkę ciasta należy wyrabiać do chwili gdy ciasto będzie elastyczne, czyli ok 10 minut wygniatania i pracowania na bicepsami;). Ciasto musi chwilkę odpocząć, więc na ok 30 minut włożyłam je do lodówki. Otrzymane ciasto podzieliłam na sześć części, które przykryłam szczelnie ściereczką. Każdą porcję ciasta wałkowałam na cienkie, no w miarę cienkie placki, które składałam na 3 obsypując wszystko mąką gdyż makaron łatwo się przylepia do stolnicy. Zabawy jest troszkę ale jaki obiad wychodzi z takiego domowego makaronu. Mój makaron kroiłam na wstążki o szerokości ok 1 cm, czyli wyszło mi tagliatelle. Pokrojony makaron roztrząsałam na deskach obok "kurząc" go mąką. Gotowałam go w osolonej wodzie ok 3-4 minut. Pychotka;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz