Tak mej rodzinie domowy chleb zasmakował, ze mam w domu niemal domową piekarnię. Gdy więc zobaczyłam przepis Liski na Pszenny chleb piwny od razu postanowiłam go wypróbować. Nie była bym sobą oczywiście gdybym nie pokombinowała.
Składniki
500 ml piwa- użyłam jasnego
500 ml letniej wody
700 g mąki pszennej typ 820
680 g mąki orkiszowej typ 3000
3,5 łyżeczki soli
24 g świeżych drożdży
500 ml piwa- użyłam jasnego
500 ml letniej wody
700 g mąki pszennej typ 820
680 g mąki orkiszowej typ 3000
3,5 łyżeczki soli
24 g świeżych drożdży
W misce wieczora poprzedzającego pieczenie chlebka wymieszałam wszystkie składniki, na dosyć elastyczne, delikatnie lepiące się ciasto. Przykryłam ściereczką i odstawiłam na całą noc. Przed pójściem spać odgazowałam jednak dwa razy ciasto, gdyż bałam się że ciasto wyjdzie mi z miski, tak ładnie pracowały drożdże. Wczesnym rankiem następnego dnia uformowałam okrągły bochenek, który zawinęłam w obsypaną mąką ściereczkę i włożyłam do koszyka rozrostowego. W tym czasie piekarnik z rynienką rozgrzewał się do 230oC. Rynienka nie jest żeliwna ale pochodzi jeszcze z tych czasów gdy rynienki robione były z porządnych materiałów- moja mama piecze w niej małe pieczenie. Gdy upłynęło 30 minut wyrośnięty chleb przełożyłam do rynienki, przykryłam i piekłam przez 20 minut, czyli tak jak radzi Liska. Po 20 minutach zdjęłam przykrywkę i dopiekałam 25 minut. Skórka była pięknie brązowa, super chrupiąca a smak ech nie do opisania. Studziłam na kratce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz