Ostatni to już mój przepis z wykorzystaniem świeżej dyni. Do zobaczenia w przyszłym roku. Na pożegnanie z dynią proponuję tartę, którą przygotowuje się szybko, łatwo i przyjemnie. Po dniu spędzonym na dekorowaniu w świąteczne ozdoby smakuje niebywale i dodaje energii na wypieki pierników, które już dojrzały.
Tarta z dynią i pieczonym łososiem
inspiracja Kwestia Smaku
wykonanie siostra
Kruche ciasto:
250 g mąki pszennej
150 g schłodzonego masła dobrej jakości
1 wiejskie jajo
1 płaska łyżeczka soli
Nadzienie:
300 g wcześniej marynowanego w soli, pieprzu i cytrynie pieczonego łososia( 8 minut w 180 stopniach)
400 g pokrojonej w plastry i upieczonej dyni
Sos:
50 g masła
50 g mąki
500 ml mleka
1 jajo
sól, świeżo zmielony pieprz
Zagnieć szybko kruche ciasto, gdyż ono nie lubi długiego wyrabiania i schładzaj je przez przynajmniej 1 godzinę.
Rozwałkuj, rozłóż w formie i piecz 15 minut w 180 stopniach.
Do garnka na sos włóż masło, rozpuść na małym ogniu, dodaj mąkę i smaż ok 2 minut. Dodaj mleko i gotuj do zawrzenia i zgęstnienia sosu. Rozkłócone jajo dodaj jak sos przestygnie.
Na upieczonym spodzie rozłożyć dynię, później łososia i zalej sosem.
Wstaw do piekarnika na 15 minut.